niedziela, 19 sierpnia 2012

1.

Siedziałam przed komputerem i pisałam z moją przyjaciółką Dajaną. Zdziwiło mnie ze pisze jakoś inaczej.
- Alex z kim ja pisze?- zapytałam
- Z Maksiem.
- Y? kto ty?
- Kolega Dajany.- napisał nieznany mi chłopak.- Witaj piękna.  ; **
- Cześć przystojniaku. mrr. ; d
- Cam ogarnij sie bo on mi tu buraka pali.- no ta. teraz to Dajana. xd
- Oddaj mi goo. ^^- zaśmialam sie.
Pisałam z Maksiem jakies 3h aż mama mnie z kompa nie zwaliła.
- ei blondynko! masz nr Dajany a on tam śpi. Pisz. - pomyślałam i tak zrobiłam.
- Hej. ; *. Śpicie?- napisałam.
Max: Niee. Dajana zasnęła ale ja nie mogę usnąć.
Ja: Dlaczego ?
M: Myślę o Tobie. ; *
J: Awww..
M: Cieszę się że mam Dajane. dzięki niej poznałem Ciebie.
J: Ej weź bo się zarumienie.
M: Lubię jak dziewczyna się rumieni. ; **
J: Aww.. Max nie wierzę że Ciebie mam.
M: Ja też. hehe.; ** . Db idz spac bo do szkoly nie wstaniesz.
J: Oke. Napisz jak wstaniesz. Dobranoc kotku. ; **
M: Dobranoc kochana. <33
Tak wiem, dziwne że tak szybko i się spiknęliśmy, ale prawdopodobno Max wiedział o mnie już wcześniej.

 Zasnęłam z bananem na twarzy. Pomimo że następny dzień w kalendarzu to poniedziałek i trzeba iść do szkoły. Obudziłam się gdzieś ok 6.40
- Fuck zaspałam! Cholera nie zdążę.- wyleciałam z łóżka i zaczęłam się ogarniać. O 7 miałam wyjść bo na 7.15 miałam być koło kumpeli.
Makijaż zajął mi 10 minut. Kolejne 10 to ubranie się i spakowanie. Nie było czasu na śniadanie wiec po drodze zabrałam jabłko. Nie patrzałam nawet na telefon. Wyszłam z domu ubierając w biegu moje skaty. Szłam i jak zwykle tel w ręce. Popaczałam na ekran i była wiadomość od Dajana. ; *
    Cześć księżniczko. ; * Jak się spało ? Sniłaś mi się całą noc. ; *. Masz czas pisać ?
Od razu uśmiech na twarzy.
    Hej. ; * . Dzięki tobie każdy dzień jest idealny. Mam dla kogo się budzić. ; * .Dziś są fajne lekcje więc mg pisać. ; dd
Podeszłam pod dom kumpeli.
- Hej. Spóźniłaś się. Chodźmy. - powiedziała.
   Udałyśmy się pod szkołę. Całą drogę pisałam z Maksiem.
- Z kim ty tyle piszesz?- zapytała.
- A z kolegą. - zaśmiałam się.
 Doszłyśmy do szkoły o 7.40 .


taki króciutki na początek ;p

1 komentarz:

  1. fajny, fajny czekam na nn.

    Zapraszam do mnie zaostaw komentarz dodaj się do obserw.http://whilelivewereyoungonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń